||

Wianki

Noc świętojańska, noc Kupały, noc kupalna, noc sobótkowa, kupalnocka, sobótki, wianki, palinocka… te i podobne określenia przewijają się w mediach już od początku czerwca. Żadne z tych świąt nie mają nic wspólnego z religią. W różnym czasie się je obchodzi, bo Noc Kupały obchodziliśmy w nocy z 21 na 22 czerwca, w najkrótszą noc roku, a  wczoraj, w wigilię imienin Jana, czyli w nocy z 23 na 24 czerwca, obchodziliśmy Noc Świętojańską. Obecnie mało kto zwraca uwagę na te subtelne różnice. Ważne by była okazja do zabawy i to bez względu na miejsce, czas i wiek. Bo jaki problem uwić sobie wianek i założyć go na głowę i choć przez chwilę poczuć się jak młoda dziewczyna? Seniorzy też chcą puszczać wianki, co też ochoczo czynią. Tak naprawdę  jest to noc miłości i zabawy. Kiedyś najczęściej wyglądało to tak, że młodzież gromadziła się przy ognisku rozpalonym nad wodą, dziewczęta wiły wianki, puszczały je na wodę, a chłopcy je łapali. Towarzyszyła im muzyka i tańce. Zabawa trwała do białego rana. Wianek, to główny atrybut tego czerwcowego świętowania. Wiemy z pieśni, że wianek można uwić, ale też można go powiesić na kołeczku, można go też zdjąć, stracić, zaniedbać, ukraść, wycenić itd. Wiadomo też, że wianek to symbol panieństwa i cnoty, dlatego był niezwykle cenny, określano go jako ,,złoty”, ,,lelijowy”, ,,lawendowy”, ,,z drobnyj rutki” itd. Skoro obecnie każdy, kto chce, może nosić wianek, to chyba stracił on nieco na wartości.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *