Dzwon ze wsi Cygany
|

Dzwon ze wsi Cygany

  W centrum wsi Cygany, położonej niedaleko Tarnobrzega, na placu szkolnym, stała metalowa konstrukcja, na której zawieszony był niewielki dzwon. Dzwon ten od niepamiętnych czasów towarzyszył mieszkańcom wsi w najważniejszych chwilach życia. Według opowiadań pana Władysława Dryki, byłego komendanta OSP w Cyganach,  dzwon ten wcześniej zawieszony był  obok starej szkoły. Moment zawieszania dzwonu uwieczniony został…

Adwent dziś i dawniej
|||||

Adwent dziś i dawniej

Kończy się adwent – czas oczekiwania i wyciszenia. Czy wszystkim udało się w spokoju przeżyć ten czas? Pewnie niewiele osób mogło sobie na ten luksus pozwolić. Trudno jest w dzisiejszych czasach wyciszyć się. Ledwo skończyły się imprezy andrzejkowe, zaczęły się spotkania opłatkowe, często połączone z huczną zabawą. Do tego dochodzi świąteczny szał zakupowy, bo przecież…

Wiosenne kolędowanie
||||||

Wiosenne kolędowanie

,,Przyszli my tu po dyngusie, opowiemy o Chrystusie… „       Wszyscy słyszeli o kolędowaniu bożonarodzeniowym, ale niewiele osób wie, że kiedyś, a w niektórych miejscowościach jeszcze i współcześnie tak się dzieje, kolędowano również z okazji Świąt Wielkanocnych. Różnie nazywano to kolędowanie – ,,z kogutkiem”, ,,po lejku”, czy ,,po dyngusie”. Kolędowali głównie chłopcy. Śpiewali…

Szczodraki i szczodracarze
|||||

Szczodraki i szczodracarze

Jako dziecko czekałam wraz z siostrami na Święto Trzech Króli, bo mamusia z tej okazji piekła szczodraki. Szczodraki pieczono raz w roku, to był rodzaj pieczywa obrzędowego. Przeważnie trzymano je dla kolędników nazywanych szczodracarzami. Szczodracarze zbierali te smakołyki do lnianych worków. Gospodynie obdarowywały  ich nimi w podziękowaniu za życzenia i wyśpiewane kolędy. Szczodraki świadczyły o…

Co dawniej jedliśmy w dzień Wigilii?
||||||

Co dawniej jedliśmy w dzień Wigilii?

                              Tak się rozkręciłam z przygotowaniami do świąt, że nalepiłam już uszek, pierogów, zagniotłam kluski do maku, a zakwas na barszcz mam już od listopada. Jestem zaopatrzona w bakalie, mak, olej lniany, susz, który w tym roku sama przygotowałam i mam…

O śmierci, pogrzebach i pieśniach pogrzebowych
||||||

O śmierci, pogrzebach i pieśniach pogrzebowych

           W tym roku Święto Zmarłych, jak i cały listopad celebrowałam i przeżywałam szczególnie. Być może w moim wieku tak już się ma, a może to za sprawą zbiegu okoliczności. Właściwie w taki poważny nastrój wpadłam, już w październiku, podczas koncertu orkiestr dętych, promującego płytę z marszami pogrzebowymi pt. ,,Ostatnia przysługa”, nagraną przez Fundację Piszczałka….

Lasowiackie gomółki
||

Lasowiackie gomółki

                 Pierwszy raz gomółki jadłam w latach osiemdziesiątych. Do dzisiaj czuję ich ostry smak i specyficzny zapach. Widziałam jak gospodynie je przygotowują, mieszają ser z jajkiem, dodają różne przyprawy. Najbardziej w pamięci utkwił mi ich kształt – równiutkich stożków, które po wierzchu były posypane czerwoną papryką. W wielu…

Wspomnienie o moim ojcu
|||

Wspomnienie o moim ojcu

Opowiem o niezwykłym człowieku, o moim ojcu – Franciszku Dąbrowskim. Urodził się 19 września 1923 roku, w wielodzietnej, chłopskiej rodzinie. Do szkoły chodził na zmianę z bratem, bo mieli tylko jedne buty. Pomimo tego, ukończył siedem klas z wyróżnieniem. Był bardzo zdolnym uczniem i dyrektor szkoły na własny koszt chciał go dalej kształcić. Niestety, plany…

Wigilia mojego dzieciństwa  (koniec lat sześćdziesiątych i początek lat siedemdziesiątych)
||||||

Wigilia mojego dzieciństwa (koniec lat sześćdziesiątych i początek lat siedemdziesiątych)

       Pochodzę ze wsi Samary na Lubelszczyźnie. Jest to niewielka miejscowość położona z dala od miast. Nie ma tam szkoły, kościoła, ani nawet sklepu. Za to wszyscy ludzie tam się znają i wszystko o sobie wiedzą. W tej wiosce można jeszcze odwiedzić sąsiadów bez zapowiadania się i dużym nietaktem jest mówienie do kogoś…

Święto Trzech Króli dawniej i dziś
|||

Święto Trzech Króli dawniej i dziś

          Święto Trzech Króli przywodzi mi na myśl szczodraki, które mamusia piekła, gdy byłam dzieckiem. Szczodrakami obdarowywano kolędników zwanych ,,szczodraczarzami”, dzieci, chrześniaków, gości. Szczodraki to były takie słodkie rogale nadziewane powidłami śliwkowymi. Od Bożego Narodzenia do Trzech Króli na wsi nie planowano większych prac gospodarskich, to był czas spotkań i zabawy….